Prosperity

Czym jest tak naprawdę te prawo przyciągania?

 O co tyle hałasu, wokół czego tyle szumu?

Każdy chce mieć, a ilu naprawdę osiąga to, czego chce?

Czytamy masę książek, modlimy się, afirmujemy... nasz zapał gdzieś się zawierusza po jakimś czasie.

Siadamy i układamy sobie, że hmmm Bóg zapewne ma inne plany co do Nas, a gwiazdy też nie są po naszej stronie.
 Pozwalamy sobie żyć z dnia na dzień, czasami spoglądamy w stronę kolektury lotto rozmarzając się na moment jakby to było gdyby...

no właśnie JAK TO BY BYŁO? Wiesz..?
Czy naprawdę wiesz...?
Ha, prawda jest taka, że zwykle po prostu boimy się pieniędzy i boimy się być bogaci.
Mamy tyle szokująco skrajnych przekonań drzemiących w naszych umysłach że aż trudno uwierzyć, gdzie one się mieszczą.

Ja w pewnym momencie swojej drogi zaczęłam się ostro zastanawiać dlaczego u mnie jest tak, że zarobić potrafię bardzo, bardzo spore sumy i...
w mgnieniu oka je wydać, stracić...
One po prostu przychodzą, witają ze mną niczym dalecy znajomi i...
odchodzą gdzieś tam... ale gdzie?
I dlaczego nie zostają na dłużej...?

Odkryłam, że mam swój bezpieczny "limit", na poziomie którego się poruszam, oszczędzam.... wszystko, co wychodzi poza niego zostaje upłynnione...
...ale to nie wszystko...

Prawami wpływającymi na niezależność finansową, przyciągania interesowałam się hmmm co najmniej ostatnie 7-10 lat- poznałam ich wiele i przestrzegam każde z osobna.
Z każdym okresem poznawczym moje dochody zwiększały się, co pozwoliło mi pracować jedynie przez 7-10 dni w m-cu.
I tak jest już około 5 lat.

Ostatnio jednak zapragnęłam więcej...
Zapragnęłam być mniej leniwa, przestać demotywować i dekoncentrować się...
Ci, którzy mnie znają wiedzą, że mam zapędy hedonistyczne oraz, że jestem wyspecjalizowana w odpoczywaniu na wielką skalę.
Zużywam 5% energii na kreację, ponieważ przeważnie po prostu mnie się nie chce chcieć i mieć.

Trzy miesiące temu wytyczyłam sobie cel: "chcieć"
Miesiąc temu zaś wjechałam na autostradę i są tu tysiące km drogi bez zjazdu, postoju czy zawracania...

I to, co zapragnęłam - osiągam!!!
Osiągam z pasją korzystając z mnogości narzędzi które dotykają mojej duszy, serca ale i umysłu, przodków..wzorców i wciąż na poziomie praw uniwersalnych i ziemskich.

To naprawdę proste jak połączy się siły, chęci i narzędzia. Trzeba tylko wiedzieć " JAK"

Teraz jestem gotowa podzielić się swoją wiedzą, darami, narzędziami..